wtorek, 26 lipca 2016

Zbuntowany perfekcjonista (Marek Kądziela ADHD, „In Bloom”)

Łukasz Rakalski
("Projektor" - 2/2016)
Jest dobrze znany w świętokrzyskich kręgach wielbicieli muzyki improwizowanej. Pochodzi z Opoczna, lecz szybko nawiązał współpracę w gwiazdami europejskiego jazzu. Jako jeden z nielicznych polskich muzyków był również autorem prezentacji na jednym ze znanych na całym świecie spotkań „TED Talks”.

Najnowszy album Marka Kądzieli zwraca na siebie uwagę z kilku powodów. Mieliśmy okazję posłuchać brzmienia jego gitary oraz kompozycji na wielu płytach, gdzie wystąpił jako lider lub sideman. Mam na myśli „Imprints” Vita Kristiansena, „OffQuartet”, znakomity duet z Ksawerym Wójcińskim na płycie „10 Little Stories”, czy choćby debiutancki album jego brata Macieja – „The Opening”. „In Bloom” to pierwszy album, który Marek firmuje wyłącznie własnym nazwiskiem. 

W składzie zespołu, oprócz kontrabasisty Andreasa Langa i perkusisty Kaspera Christiansena, znalazł się klarnecista basowy Rudi Mahall. Jego styl gry i twórczość miała ogromny wpływ na kształtowanie ścieżki artystycznej Marka, który jak sam twierdzi, spędził mnóstwo czasu, słuchając formacji, takich jak Der Rote Bereich oraz Die Enttäuschung. Jego obecność w składzie zespołu to z pewnością spełnienie marzeń lidera. Gościnnie udział wzięli również Piotr Damasiewicz (trąbka) oraz Maciej Obara (saksofon altowy).

Niezwykle żywe, pełne koloru brzmienie, instrumentarium, to kolejna cecha różniąca „In Bloom“ od poprzednich produkcji. Uwagę przyciągają nietuzinkowe melodie grane przez klarnet basowy razem z klarownie brzmiącą gitarą. Podobnie jak frywolnie zinterpretowane unisona gitary i saksofonu. Ciepłe, miękkie brzmienie, znakomicie kontrastuje z dysonującymi współbrzmieniami, tworząc jednocześnie przykuwającą ucho jakość.

Po przesłuchaniu całego albumu na usta ciśnie się również uznanie dla kompozytorskich umiejętności Marka. Pozostawienie jego muzyki z określeniem eksperymentalna lub improwizowana jest rażącym niedopowiedzeniem. W jego dźwiękach można doszukać się korzeni jazzowych. Przejawiają się nuty jazz-rockowe, free jazzowe, czy nawet bardziej tradycyjne, nawiązujące do hard bopu. Wszystkie elementy posiadają bardzo zbalansowane proporcje, dzięki czemu cały album ma bardzo spójny, lecz oryginalny wydźwięk. Wśród kompozycji wyróżnia się utwór „Edithtiude” na gitarę a capella. Ma on bardzo osobisty ton i pozwala w pełni docenić warsztat Marka, jako instrumentalisty.

„In Bloom“ przyciągnęło moją uwagę brzmieniem, ciekawą grą pomiędzy partiami instrumentalnymi, tworzącymi unikalne tekstury dźwięków, rzucającymi jednocześnie wyzwanie dla każdego entuzjasty improwizowanych dźwięków. Niezaprzeczalny talent Marka Kądzieli to zdolność kreowania muzyki prowokującej, tworzącej atmosferę niezręczności, lecz jednocześnie stawiającej go w centrum uwagi. Polecam zdecydowanie wszystkim, którzy odważą się szukać nowych muzycznych horyzontów.

Marek Kądziela ADHD, „In Bloom”, For Tune 2015

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz