Paweł Chmielewski
("Projektor" - 2/2013)
Kajman
(Michał Radzian), kieleckiego raper zaczynał w 1995 r. Dwa lata później wydał
wraz z grupą Wizja H24 płytę „R.A.P.H.24”, w 2004 r. album „Ciszy Przerwa”, zaś
w 2008 r. solowy krążek „Bluźnierca”, potem „Semtex” (2009).
W ubiegłym roku
podpisał kontrakt z wytwórnią Step Record. Do współpracy przy powstaniu
najnowszej płyty namówił znanych w Polsce raperów m.in. Sobotę (Michał
Sobolewski ze Szczecina), Pezeta (Paweł Kapliński z Warszawy) i Borixona
(kielczanin Tomasz Borycki, kiedyś Wzgórze Ya-Pa 3).
„K2”
to zestaw dziewiętnastu kompozycji. Oparte są – jak zresztą w każdym utworze
tego gatunku – na mniej lub bardziej wyszukanych bitach. Autorem aż siedmiu
jest David Gutjar ze Stargardu Szczecińskiego, który nie zaproponował Kajmanowi
jednorodnej i nużącej ścieżki muzycznej, ale zróżnicował ją, dostosowując do
tematyki każdego z kawałków.
Michał
Radzian dojrzał jako wokalista, w porównaniu ze wcześniejszymi produkcjami
znacznie poprawił dykcję. I rozlicza się z rapem, i z przeszłością. Powraca do
korzeni, gdy nurt był czystym undergroundem, trochę romantycznym, bez dyktatu
sławy i pieniądza. Bez Internetu, mp3, ale z atmosferą niezapomnianych
koncertów. Nie brakuje w tekstach stałych elementów: wielkomiejskiej biedy,
pozornego blichtru, ale Kajman zaczyna patrzeć na świat z dystansem. Wkroczył w
„smugę cienia”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz