wtorek, 26 lipca 2016

Kwintet z charakterem (Maciej Wojcieszuk Quintet "MWQ")

Łukasz Rakalski
("Projektor" - 3/2016)       
Wśród polskich muzyków jazzowych młodego pokolenia, którzy koncertują i triumfują na konkursach w całej Europie, zaczynają krystalizować się także niezwykli liderzy. „MWQ” to album powstały na fali najnowszych osiągnięć utytułowanego już perkusisty, lidera zespołu Maciek Wojcieszuk Quintet.

Ostatni rok był niezwykle pomyślny dla powstałej trzy lata wcześniej grupy. Oprócz pierwszej nagrody na 39-tej edycji hiszpańskiego „Getxo International Jazz Festival” w 2015 roku, zespół zdobył także trzecią nagrodę w konkursieB-Jazz International Contest 2016” w Belgii. W składzie zespołu występują również: Paulina Atmańska (fortepian), Paweł Palcowski (trąbka), Kuba Łępa (saksofon altowy) oraz Adam Tadel (kontrabas).

Jednym z pierwszych elementów, który zwrócił moją uwagę, jest bardzo starannie wykreowane brzmienie instrumentów dętych. Pieczołowicie wyszlifowane współbrzmienia trąbki i saksofonu mają bardzo miękki, aczkolwiek chłodny kolor. Nawet po przesłuchaniu wszystkich utworów pozostało we mnie poczucie, że ich brzmienie w decydującym stopniu nadaje oryginalny charakter kwintetowi i kreuje aurę całego albumu. Z pewnością pozostaje to w związku z kształtem kompozycji, które niejednokrotnie są dość stonowane i oscylują wokół jednego akordu. Nie brakuje w nich bardzo nośnych melodii, które szybko wpadają w ucho i pozostają w głowie na długo po przesłuchaniu płyty. Właściwie jedyne co mógłbym zarzucić, to sporadyczne przekraczanie cienkiej granicy chłodnej, wysublimowanej stylistyki, w wyniku czego niektóre fragmenty melodii są zinterpretowane dość beznamiętnie.

Pomimo wyróżniającego się „europejskiego” koloru, kojarzącego się momentami z wykonawcami takimi jak np. Julien Lourau, czy Audun Kleive, muzyka nie jest pozbawiona iskrzących współbrzmień, wynikających jednak bardziej z temperamentu oraz ekspresyjnego stylu gry sekcji rytmicznej, niż samych kompozycji. Bardzo przypadł mi do gustu otwierający płytę „Arper”, który idealnie wprowadza w klimat dźwięków kwintetu. Jest to niezbyt często obserwowany rodzaj narracji, który daje poczucie, iż cały album jest zaaranżowany, jako jedna ciągła kompozycja.

Charakterystyczne dla „MWQ” jest również dość mocno skompresowane brzmienie perkusji, co dobrze koresponduje ze stylem gry Maćka. Wnosi to wyczuwalny pierwiastek rockowy i jednocześnie odróżnia zespół od tradycyjnej formuły jazzowego kwintetu. O ile można to zinterpretować jako zaletę lub wadę w zależności od preferencji słuchacza, to nie można zaprzeczyć, że wraz z finezyjnie zaaranżowanymi dęciakami są to elementy w największym stopniu świadczące o unikalnym brzmieniu kwintetu. Debiut fonograficzny w moim przekonaniu wypadł niezwykle efektownie i odsłania spory potencjał zespołu, którego poczynania w przyszłości na pewno będę obserwował. Zdecydowanie polecam.

Maciek Wojcieszuk Quintet – „MWQ”, SJ Records, 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz