Damian Szydłowski
("Projektor" - 3/2015)
Rafał Zapała, kielczanin, wykładowca AM w Poznaniu,
komponuje, aranżuje, remiksuje i improwizuje. Tworzy muzykę teatralną,
baletową, do programów dokumentalnych i reklam. Współpracuje z projektantami
mody i plastykami.
Na pytanie o muzyczne
korzenie odpowiada: Pierwszy to cała muzyka offowa, lat 80. i 90., polski
rock i punk, które wyewoluowały w działania elektroniczne. Już uczęszczając
do podstawówki i Szkoły Muzycznej II stopnia w Kielcach związany był z
kontrkulturową sceną jazzowo-rockową. Przez 12 lat grał klasyczne kompozycje na
fortepianie w klasie Jolanty Płoskiej. Trzecim nurt inspiracji to radio i
muzyka pop. Po ukończeniu szkoły średniej podjął studia na Akademii
Muzycznej w Poznaniu w zakresie dyrygentury chóralnej pod kierunkiem Janusza
Dzięcioła, uzyskując dyplom w 1999 r.
Latem 1997 r.
przebywał w Chicago – wówczas zainteresował się współczesną muzyką
improwizowaną, zarówno akustyczną, jak i elektroniczną, free jazzem,
wielokulturową mieszanką różnych elementów muzyki miejskiej. Fascynacje te
doprowadziły go do utworzenia, wraz z trębaczem Tomkiem Ziętkiem i basistą
Wojtkiem Mazolewskim, grupy o nazwie L.E.M. (Live Electronic Music). Zespół
współtworzył polską scenę improwizowanej elektroniki. Rafał Zapała jako
perkusista fascynuje się bogactwem rytmów afrykańskich, latynoskich i
azjatyckich. W latach 1998-2000 uczestniczył jako perkusjonista sesyjny w wielu
projektach – Na perkusji grałem przez dłuższy czas m.in. w Loco Star, Drum
Machinie, Viksie Kovacz. Miałem też przyjemność grać Warszawie z zespołem
L.E.M. i Tymonem Tymańskim jako support przed koncertem Herbiego Hancocka. To
było przed premierą jego płyty "Future 2 Future". Miałem mnóstwo tego
rodzaju epizodów."
W grudniu 2001 r.
L.E.M. wraz z Tymonem Tymańskim i Rorym Walshem wystąpił na J.V.C. Festiwal
jako support przed grupą Herbiego Hancocka promującego ten sam album. Od
tamtego czasu współpracuje z gwiazdami chicagowskiej sceny free: Nicole
Mitchell, Mwata Bowden i in.
Uczestniczył w
licznych kursach mistrzowskich: kompozycji filmowej Jana A.P. Kaczmarka w
Instytucie Rozbitek w 2006 r., w 2008 muzyki Karlheinza Stockhausena w Kurten,
Acanthes w Centre Pompidou-Metz, pod kierunkiem Tristana Muraila, Beata Furrera
i wykładowców IRCAM w zakresie muzyki elektronicznej i programowania Max/MSP
2010r., warsztatach „Deep Listening“ z Pauline Oliveiros i kompozycji u
Catherine C. Hannix w STEIM w Amsterdamie w roku 2012 i w tym samym w
warsztatach ze Zbigniewem Karkowskim w SME Akademii Muzycznej w Poznaniu.
W 2010 r. Rafał Zapała
uzyskał dyplom z kompozycji w klasie Lidii Zielińskiej, a dwa lata później
tytuł doktora sztuk muzycznych w dziedzinie kompozycji na Akademii Muzycznej w
Krakowie. Zauważyć możemy jego zainteresowania i eksperymentalne projekty sound
artowe związane z działalnością Studia Muzyki Elektroakustycznej w Poznaniu.
Muzyk tworzy również
tzw. sztukę użytkową. Współpracuje z plastykami (projekt i s o | a t i o n z Kobasem
Laksą) i projektantami mody, m.in. przez trzy lata był dyrektorem muzycznym
festiwalu „Art&Fashion” w Starym Browarze w Poznaniu. Od 2004 r.
współpracuje z poznańskimi teatrami –Animacji, Sceną na Piętrze, a także z
Akademią Sztuk Pięknych w Poznaniu Brał także udział w projektach Rogera
Watersa i Raya Wilsona (Genesis). Jak sam artysta mówi: robię też muzykę
nieradykalną – użytkową, na zamówienie. Muzyka do filmu czy do teatru często
nie jest muzyką radykalną, tylko użytkową i sytuacyjną. I nie ma w niej nic
złego. Ale nie jest to twórczość artystyczna, która cenię najbardziej.
W pierwszej połowie
2014 roku prowadził badania w CCRMA na Uniwersytecie Stanforda. Dotyczyły one
użycia technologii biofeedcacku w instalacjach muzycznych. Efektem tych doświadczeń
jest instalacja „Sensorium” – monumentalna przestrzeń muzyczna w Wieży
Zegarowej CK Zamek w Poznaniu, kontrolowana za pomocą danych biofizycznych
zwiedzającego. Jak sam mówi na temat muzyki: Zamykanie sztuki w
filharmoniach powoduje rozdźwięk życia i sztuki. A sztuka powinna być
ogólnodostępna. W radiu powinniśmy słuchać kompozycji, a nie
"muzyków". W naszych domach powinny wisieć obrazy artystów.
Powinniśmy też jeść piękne kompozycje kulinarne z fantastycznych talerzy
Rosenthala, a dzieci powinny odbijać na ścianach szablony Banksy'ego. To mój
ideał – żeby sztuka była wszędzie i żebyśmy mogli wśród niej żyć.
Rafał Zapała obecnie jest asystentem na Wydziale Kompozycji i
współtworzy Studio Muzyki Elektronicznej Akademii Muzycznej w Poznaniu. Wykłada
„Technologię muzyki komputerowej", "Sound Design" i
"Programowanie Max/MSP". Kompozytor czerpie inspiracje z myśli,
kształtów, obrazów, książek, filozofii, a nawet sztuki kulinarnej: jedzenie
to przecież kompozycja! Gotowanie pomidorówki to półgodzinna etiuda. Warto
także wspomnieć, że obecnie jest kieleckim kompozytorem-rezydentem, czego
mogliśmy być świadkami 16 kwietnia w Filharmonii Świętokrzyskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz