niedziela, 24 lipca 2016

Radykał (Rafał Zapała)

Damian Szydłowski
("Projektor" - 3/2015)
Rafał Zapała, kielczanin, wykładowca AM w Poznaniu, komponuje, aranżuje, remiksuje i improwizuje. Tworzy muzykę teatralną, baletową, do programów dokumentalnych i reklam. Współpracuje z projektantami mody i plastykami.
Na pytanie o muzyczne korzenie odpowiada: Pierwszy to cała muzyka offowa, lat 80. i 90., polski rock i punk, które wyewoluowały w działania elektroniczne. Już uczęszczając do podstawówki i Szkoły Muzycznej II stopnia w Kielcach związany był z kontrkulturową sceną jazzowo-rockową. Przez 12 lat grał klasyczne kompozycje na fortepianie w klasie Jolanty Płoskiej. Trzecim nurt inspiracji to radio i muzyka pop. Po ukończeniu szkoły średniej podjął studia na Akademii Muzycznej w Poznaniu w zakresie dyrygentury chóralnej pod kierunkiem Janusza Dzięcioła, uzyskując dyplom w 1999 r.
Latem 1997 r. przebywał w Chicago – wówczas zainteresował się współczesną muzyką improwizowaną, zarówno akustyczną, jak i elektroniczną, free jazzem, wielokulturową mieszanką różnych elementów muzyki miejskiej. Fascynacje te doprowadziły go do utworzenia, wraz z trębaczem Tomkiem Ziętkiem i basistą Wojtkiem Mazolewskim, grupy o nazwie L.E.M. (Live Electronic Music). Zespół współtworzył polską scenę improwizowanej elektroniki. Rafał Zapała jako perkusista fascynuje się bogactwem rytmów afrykańskich, latynoskich i azjatyckich. W latach 1998-2000 uczestniczył jako perkusjonista sesyjny w wielu projektach – Na perkusji grałem przez dłuższy czas m.in. w Loco Star, Drum Machinie, Viksie Kovacz. Miałem też przyjemność grać Warszawie z zespołem L.E.M. i Tymonem Tymańskim jako support przed koncertem Herbiego Hancocka. To było przed premierą jego płyty "Future 2 Future". Miałem mnóstwo tego rodzaju epizodów."
W grudniu 2001 r. L.E.M. wraz z Tymonem Tymańskim i Rorym Walshem wystąpił na J.V.C. Festiwal jako support przed grupą Herbiego Hancocka promującego ten sam album. Od tamtego czasu współpracuje z gwiazdami chicagowskiej sceny free: Nicole Mitchell, Mwata Bowden i in.
Uczestniczył w licznych kursach mistrzowskich: kompozycji filmowej Jana A.P. Kaczmarka w Instytucie Rozbitek w 2006 r., w 2008 muzyki Karlheinza Stockhausena w Kurten, Acanthes w Centre Pompidou-Metz, pod kierunkiem Tristana Muraila, Beata Furrera i wykładowców IRCAM w zakresie muzyki elektronicznej i programowania Max/MSP 2010r., warsztatach „Deep Listening“ z Pauline Oliveiros i kompozycji u Catherine C. Hannix w STEIM w Amsterdamie w roku 2012 i w tym samym w warsztatach ze Zbigniewem Karkowskim w SME Akademii Muzycznej w Poznaniu.
W 2010 r. Rafał Zapała uzyskał dyplom z kompozycji w klasie Lidii Zielińskiej, a dwa lata później tytuł doktora sztuk muzycznych w dziedzinie kompozycji na Akademii Muzycznej w Krakowie. Zauważyć możemy jego zainteresowania i eksperymentalne projekty sound artowe związane z działalnością Studia Muzyki Elektroakustycznej w Poznaniu.
Muzyk tworzy również tzw. sztukę użytkową. Współpracuje z plastykami (projekt i s o | a t i o n z Kobasem Laksą) i projektantami mody, m.in. przez trzy lata był dyrektorem muzycznym festiwalu „Art&Fashion” w Starym Browarze w Poznaniu. Od 2004 r. współpracuje z poznańskimi teatrami –Animacji, Sceną na Piętrze, a także z Akademią Sztuk Pięknych w Poznaniu Brał także udział w projektach Rogera Watersa i Raya Wilsona (Genesis). Jak sam artysta mówi: robię też muzykę nieradykalną – użytkową, na zamówienie. Muzyka do filmu czy do teatru często nie jest muzyką radykalną, tylko użytkową i sytuacyjną. I nie ma w niej nic złego. Ale nie jest to twórczość artystyczna, która cenię najbardziej.
W pierwszej połowie 2014 roku prowadził badania w CCRMA na Uniwersytecie Stanforda. Dotyczyły one użycia technologii biofeedcacku w instalacjach muzycznych. Efektem tych doświadczeń jest instalacja „Sensorium” – monumentalna przestrzeń muzyczna w Wieży Zegarowej CK Zamek w Poznaniu, kontrolowana za pomocą danych biofizycznych zwiedzającego. Jak sam mówi na temat muzyki: Zamykanie sztuki w filharmoniach powoduje rozdźwięk życia i sztuki. A sztuka powinna być ogólnodostępna. W radiu powinniśmy słuchać kompozycji, a nie "muzyków". W naszych domach powinny wisieć obrazy artystów. Powinniśmy też jeść piękne kompozycje kulinarne z fantastycznych talerzy Rosenthala, a dzieci powinny odbijać na ścianach szablony Banksy'ego. To mój ideał – żeby sztuka była wszędzie i żebyśmy mogli wśród niej żyć.
Rafał Zapała obecnie jest asystentem na Wydziale Kompozycji i współtworzy Studio Muzyki Elektronicznej Akademii Muzycznej w Poznaniu. Wykłada „Technologię muzyki komputerowej", "Sound Design" i "Programowanie Max/MSP". Kompozytor czerpie inspiracje z myśli, kształtów, obrazów, książek, filozofii, a nawet sztuki kulinarnej: jedzenie to przecież kompozycja! Gotowanie pomidorówki to półgodzinna etiuda. Warto także wspomnieć, że obecnie jest kieleckim kompozytorem-rezydentem, czego mogliśmy być świadkami 16 kwietnia w Filharmonii Świętokrzyskiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz