niedziela, 24 lipca 2016

Między skrzypcami a mandoliną, czyli o podziałach klasowych (Adam Czech, „Ordynaci i trędowaci. Społeczne role instrumentów muzycznych”)

Martyna Musiał
("Projektor" - 3/2015)
Tytuł książki Adama Czecha „Ordynaci i trędowaci” nie bez powodu nawiązuje do słynnego melodramatu Heleny Mniszkówny. W świecie muzyki powiązanie między instrumentami najbardziej uprzywilejowanymi, a tymi pogardzanymi i lekceważonymi, jest jeszcze mniej oczywiste i często niemile widziane w powszechnym odbiorze, choć w niektórych przypadkach ich współobecność jest nieoceniona dla utworu.
Ta publikacja jest pierwszą w Polsce próbą spojrzenia na instrumenty, a pośrednio również na muzykę, z perspektywy socjologicznej. Stelażem jest przedstawienie hierarchii instrumentów muzycznych, która przypomina drabinę społeczną, odzwierciedla jej podziały klasowe, ekonomiczne, a nawet rasowe. Rozróżnienie instrumentów na bardziej wartościowe i prymitywne, choć konwencjonalne i stereotypowe, jest wciąż aktualne nie tylko wśród laików, ale również profesjonalnych muzyków. Autor udowadnia jednak, że sprawa nie jest oczywista, każdy stereotyp da się podważyć, a granice między instrumentami są sztuczne. Jako przykłady mogą posłużyć choćby należące do kanonu skrzypce czy fortepian, które używane przez grajków w tancbudach traciły swoją wysoką pozycję, czy znacznie mniej poważane gitara i mandolina, które w rękach wirtuozów mogły sprostać rozbudowanym formom symfonicznym.
Nie zmienia to jednak faktu, że instrumenty są nośnikami społecznych znaczeń, świadczą o klasie i pozycji społecznej, mogą nobilitować muzyka lub umniejszać jego znaczenie wśród kolegów po fachu. Wpływ na to mają nie tylko wydobywane przez nie dźwięki, ale również, w nie mniejszym stopniu – wygląd, moda czy skojarzenia.
Czech przybliża czytelnikom pochodzenie poszczególnych instrumentów, sposób w jaki ich ewolucja kształtowała nie tylko muzykę, ale też jaki miała wpływ na rozwój społeczeństw. Przez pryzmat historii instrumentów ukazuje m.in. spojrzenie na emancypację kobiet i Afroamerykanów. Ukazuje, jak były postrzegane w określonym miejscu i czasie i jak zmieniała się ich percepcja. W te podręcznikowe informacje są wplecione liczne dygresje. Autor zwraca uwagę na powiązania między obiektami swoich badań a innymi dziedzinami sztuki i kultury – na przedstawienia instrumentów na obrazach, w literaturze, filmie, wideoklipach, tekstach piosenek czy związkach frazeologicznych. W swoich wywodach nie stroni od żartów i anegdot powiązanych z poszczególnymi instrumentami, np. o tym jak rzekomo Johann Strauss wylewał piwo do swoich skrzypiec w celu osiągnięcia odpowiedniego dźwięku.
„Ordynaci i trędowaci” to atrakcyjna pozycja nie tylko dla muzyków, ale i dla wszystkich zainteresowanych kulturą i socjologią. Zawiera dużą dawkę wiedzy przekazanej w ciekawy sposób. Poza tym spojrzenie na historię społeczeństw od strony instrumentów muzycznych wydaje się na tyle niecodzienne, że warto zwrócić na nie uwagę.
Adam Czech, „Ordynaci i trędowaci. Społeczne role instrumentów muzycznych”, s. 268, słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2013.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz